IZAK OD DIALOGU

Pana Izaka Goldfingera poznałam w 1998 roku. Przedstawił mi go mój znajomy Mariusz Migacz. W tym też czasie pragnęłam zwiedzić Izrael. Chciałam zobaczyć miejsca, które opisane są w Starym i Nowym Testamencie.

Izak Goldfinger już na pierwszym spotkaniu wzbudził we mnie zaufanie. Opowiedziałam mu o swoich celach, planach. Podzieliłam się z nim także swoim spojrzeniem na idee chrześcijaństwa, wyrażając przy tym swoje poglądy. Sposób w jaki pojmowałam chrześcijaństwo, w szerokim tego słowa znaczeniu, bardzo zaciekawił Izaka. Od tego momentu rozwijała się nasza przyjaźń. To Izak zachęcił mnie poznania  istniejącego wtedy Towarzystwa  Przyjaźni Polsko  – Izraelskiej z siedzibą w Warszawie. Tak dla wzmianki, Towarzystwu przewodniczył wtedy śp. Władysław Bartoszewski.

Izak przemawia w czasie obchodów 60. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Zainspirowana przez Izaka, wraz z moimi przyjaciółmi i osobami zainteresowanymi historią Izraela, podjęliśmy decyzje o założeniu oddziału Towarzystwa Przyjaźni Polsko – Izraelskiej w Nowym Sączu. W pierwszym spotkaniu, które miało miejsce w maju 1999 roku, uczestniczyło około 50 osób.  Na spotkanie przybyła Joanna Brańska – sekretarz Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaźni Polsko – Izraelskiej. Podczas tego spotkania Izak jako naoczny świadek opowiedział nam o historii sadeckiego getta oraz o czasach holocaustu i pobycie w obozach zagłady – Oświęcimiu i Mathaausen. Pomimo podeszłego wieku nie szczędził swej energii oraz zaangażowania w realizowaniu głównych postulatów Towarzystwa takich jak: przełamywanie barier i złych stereotypów w stosunkach pomiędzy Polakami a Żydami, poznawanie historii i kultury sadeckich Żydów oraz  współczesnej historii Izraela.

Izak kochał swoje rodzinne strony, a szczególnie miasto swojej edukacji –  Nowy Sącz, który tak chętnie odwiedzał.  Wspominał swoich kolegów z czasów młodości i rożne sytuacje np. jak fakt, że bardzo chciał pójść w młodości na Msze Świętą do Kościoła Katolickiego i zobaczyć jak odbywa się ta ceremonia. Oczywiście spełnił swoje pragnienie. Miał zawsze serce otwarte dla ludzi i nieskrępowane tradycjami przekonania.  Dbał o to by co kilka miesięcy przyjeżdżać do Polski. W Warszawie miał wynajęte mieszkanie, w którym chętnie gościł swych przyjaciół ze stolicy.

Izak, Autorka (Jadwiga Rogowska) i Jakub Muller – fot. J. Leśniak.

Jego skrytym pragnieniem było poznanie w jaki sposób zginęli jego rodzice wraz z młodszą siostra oraz odnalezienie ich grobu. Pewnego dnia pojechaliśmy razem do Tropia w miejsce gdzie  był ślad po fundamentach jego rodzinnego domu. Chodziliśmy po jego odziedziczonym po rodzicach lesie i ścieżkach po których biegał jako młody chłopak. Jego załzawione oczy mówiły wszystko co nosił w swoim sercu. Jedyne co mogłam wtedy zrobić to towarzyszyć mu w milczeniu. Był bardzo smutny, ponieważ jego poszukiwania były bezskuteczne. Posiadał jedynie wiedzę, że rodzice uciekli ze sadeckiego getta i wrócili do swojego domu w Tropiu. Na tym fakcie ślad zaginął…

Izak przedstawił mi Jakuba Mullera, mieszkającego na stale w Szwecji, ale goszczącego zawsze podczas lata w Nowym Sączu. Jakub także stał się członkiem naszego Towarzystwa. Organizowaliśmy wspólnie wiele spotkań mających na celu przybliżenie tradycji i świąt żydowskich.

Z inicjatywy Izaka oraz dyrektora IV LO, Bogusława Kołcza, odbyły się obchody 60. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej na Cmentarzu Żydowskim. Piotr Kurowski, członek naszego Towarzystwa  ufundował i zasadził w miejscu egzekucji dokonanej przez hitlerowców dwa cyprysy, symbolizujące mord mieszkańców miasta – Żydów i Polaków.  

Jednym z wielu bardzo interesujących spotkań była szabasowa kolacja przy świecach w  restauracji „As Kier” Władysława Śliwy, podczas której Jakub wraz z Izakiem przedstawili główny zamysł szabasowego wieczoru, odmówili modlitwę wraz z piciem wina, oraz opisali zestaw dań – jak to mawiał Izak – piątkowej kolacji.

Spotkanie szabatowe w Nowym Sączu – siedzi Jakub Muller, przemawia Izak Goldfinger. Spotkanie zorganizowało Towarzystwo Przyjaźni Polsko – Izraelskiej

Podczas pobytu w 2001 roku w Izraelu spotkałam się z Izakiem.  Mieliśmy możliwość zwiedzania miejsc związanych z życiem Jezusa Chrystusa takich jak tereny nad Jordanem, gdzie jak historia mówi odbył się chrzest Jezusa, byliśmy w Kanie Galilejskiej, Nazarecie i Kafarnaum. 

Izak Goldfinger w podeszłym wieku otwierał swoje serce na treść Nowego Testamentu, nie zapominając o wartościach zaczerpniętych ze Starego Testamentu. Jego historia życia, jak i mądrość życiowa, a także sposób postrzegania wiary w Boga wpłynęły pozytywnie na mój rozwój wiary. Znajomość z Izakiem stanowiła dla mnie swoisty motor napędzający do prowadzenia działalności naszego Towarzystwa Przyjaźni. Znajomość z Nim to był dla mnie honor i zaszczyt.

 Dziękuję Izakowi za to, że był w moim życiu i za to, że jest wciąż w moim sercu.

Jadwiga Rogowska